Pamiętam jak biegałam boso,
po kwiecistej łące,
była we mnie taka radość, ze mną ty,
piękna wiosna i słońce.
Ja biegałam po rosie,
po trawie zielonej,
ty zrywałeś polne kwiaty
i liczyłeś biedronki czerwone.
Brałeś często mnie na ręce,tuliłeś
miałeś takie ciepłe dłonie,
szybko biło moje serce,
jeszcze szybciej twoje,
Pamiętam jak wiatr rozwiewał
moje długie włosy,
gładząc je, z miłością patrzyłeś
wycierając stopy z rosy.
Pamiętam i tęsknię za pięknem
tamtej, z przed laty wiosny,
za odbiciem w stawie
dwojga ludzi radosnych.
Mój miły, mój kochany
która to już wiosna...
czy coś jest na przeszkodzie
by była tak radosna ?...
Niech wiatr rozwieje nam włosy
biegnijmy po tej trawie,
niech nam rosa stopy zmoczy,
przejrzyjmy się w stawie.
Lat nam trochę przybyło,
pewnie coś się i zmieniło,
lecz ci sami, szczęśliwi, zakochani,
a z nami nasza miłość.
Savin