czwartek, 26 listopada 2015

Aby wejść w nowy czas...

Zamknę swoje serce,
i już nikt nie zgadnie,
co zamknęłam w nim
i co jest tam na dnie.

Nikt do niego  nie zajrzy  
co skryte  jest w nim
i nie dowie się już  nikt,
czy zranione jest i czym.

Zamknę serce na klucz,
by nikt nie dostał się już,
klucz schowam
do skrzyni zranień...

Skrzynię zamknę też,
utopie ją w morzu łez,
w morzu pełnym 
smutnych zdarzeń...

Kiedy wyjdę na brzeg 
będzie wszystkiego  już  kres
nie będzie  smutku i łez, 
w stronę słońca powędruję.

Taka lekka i wolna 
z ptakami poszybuję wraz,
pełna pięknych marzeń
wejdę w nowy czas....

                                                                        Savin












środa, 25 listopada 2015

Bo jesteś moją "Miłością"


Moja myśl wciąż tylko przy Tobie
z każdą chwilą, nawet sekundą życia.
Moje słowa te ciche
nie wypowiedziane, w myśli krążące
łkają z tęsknoty do Ciebie
kiedy jesteś daleko...

Bo Ty jesteś moją radością życia,
moim porankiem i udanym dniem.
Nocą z pięknymi snami,
moim uśmiechem po przebudzeniu
i chęcią działania, pośród życia niepowodzeń
kiedy jesteś blisko...

Moja myśl wciąż tylko przy Tobie
z każdym oddechem i uderzeniem serca.
Moje słowa te szczerze
wypowiedziane, płynące z głębi duszy
wołają z wielką miłością
byś był przy mnie...

Bo Ty jesteś częścią mego życia,
moim każdym przeżytym dniem.
Nocą z jasnymi gwiazdami,
moją radością po przebudzeniu
i siłą, by móc pokonać najtrudniejsze chwile
więc bądź ze mną...


Bo jesteś moją "Miłością"

                                                                        Savin




piątek, 13 listopada 2015

Rozmowa z Bogiem



Po co Ty mnie tak wołasz Panie
i czego chcesz ode mnie ?..
Jam marny proch, a co z prochu powstanie
w prochu powrócić musi ciemnie.
Wołasz mnie dniem i nocą
i choć się bronię przed Ducha przemocą
- wciąż słyszę to wołanie...
Czego chcesz ode mnie Panie ?..

Sam przywiodłeś mnie z daleka
tu do tej świątyni
- piękna jest, z marmuru filary,
tu i tam obraz ciemny prastary,
ale wszędzie i smutek bezdenny...
Wiem,wiem ! 
ogień wieczny wszystko rozjaśni,
rozpali,wszędzie uczyni cuda
- ale czy nie jest to zmysłów ułuda?...
Wiara ?...
brak mi kroków olbrzyma by dojść do niej,
wiedza stateczna co ludzkość od pomyłek broni
uczy nas, że materia jest wieczna,
a po za nią nic nie ma
- takie jest moje przekonanie
więc po cóż wołasz mnie Panie ?

Dziw, zwracam się do Ciebie
jakbyś tam istniał w górze naprawdę
- w jakimś niebie...
I jakbyś był ten sam co ongiś w Synaju
zagrzmiał w chmurach,
lecz nie, tamten był groźny
- miał tylko pioruny.
A tu wyraźnie słychać dźwięk, jakby 
struny harfiane i coraz słodsze,
coraz wnikliwsze wołanie...
Czego Ty chcesz ode mnie Panie ?

"Twa droga nie jest dobra,Twa droga jest kłamną,
Opuść wszystko i pójdź  za mną.."

Chcesz bym to wszystko porzuciła
i szła za Tobą ?- szaleństwo !
wzgardzić wszelką życia ozdobą,
może iść na męczeństwo...
Któż by to zrobił ?,
Przede mną leży świat,
przede mną kwitnie życia kwiat,
grają we mnie ognie krwi młodej,
czar piękna, rozkosz swobody,
u raju stoję bram 
a "tam" Ty sam, tylko Ty sam.

"  To wszystko  daremno - pójdź ze mną"...

A choć mi się do tego raju wejść nie uda,
choćby to wszystko była złuda,
choć mi serce w tym ogniu spłonie,
skąd pewność że prawda po "tamtej" jest stronie ?

" Jam prawdą jedyną, tajemną, - pójdź ze mną "

Cóż to ? ... łamie się coś we mnie,
jakiejś mocy opieram się daremnie,
głoś zza światów coraz mocniej mnie przenika,
jakby sfer niebieskich muzyka,
a jednak czuję przed tym trwogę,
nie, nie, nie chcę, nie mogę !
Ogłuszcie mnie na to wołanie
- litości Panie !...

" Pójdź ze mną, pójdź ze mną "

Znowu to wołanie - nie chcę,
bo pójdę wbrew woli własnej,
bo świat ogromny zda mi się za ciasny,
a wszystko na nim zda mi się żałobą,
proszę nie wołaj,
bo pójdę za Tobą !... 

" Mam odejść ?, pójdź ze mną ..."

Nie, nie odchodź już Panie, 
zostań gdzież pójdę, 
zrozumiałam  wreszcie Twe wołanie
a  i odejść już sama nie chcę, nie mogę.
Wszystko co miałam za piękno,
w locie znikło, jak miraży krocie.
Wskaż mi swą drogę...
ja przyjmuję Twe wołanie
i teraz płaczę tylko,
- żeś mnie tak wołał długo,
tak długo Panie...

                                                                                     




środa, 11 listopada 2015

Oświadczyny

Dostałam pierścionek od lubego
z oczkiem niebieskim jak niebo,
a w koło dwanaście mniejszych
tyle ile ma rok miesięcy.
Ten duży to niebo nasze,
- uczucie piękne niebiańskie
te małe, to rok nasz wspaniały
- miłości naszej rok cały.
Poprosił mnie luby o rękę
bym żoną jego została,
ja TAK odrzekłam od razu
uniesiona radością cała.
Odtąd pójdziemy już razem
przez życie wspólna drogą 
i żadne przeciwieństwa
przeszkodzić nam już nie mogą.
I jeszcze tylko suknia i welon
by stanąć na ślubnym kobiercu,
i chóry Anielskie, 
które swym śpiewem
obwieszczą nasze szczęście.
Dostałam pierścionek od lubego   
z oczkiem niebieskim jak niebo...



                                                                                     Savin




                                                                        

niedziela, 8 listopada 2015

Jesień


Jesień - wesoły, czy smutny to czas?...
chociaż z  pięknymi barwami,
to czas, który oko nasze cieszy,
bo tak pięknie malowany.
Póki słońce mocno świeci
i wszystko się złotem mieni
podoba nam się jesień,
w tym złocie i czerwieni.
Lecz potem szare dni i słotne
bladym kolorem malowane,
poranne mgły jak smutne sny,
które przychodzą nad ranem.
Słońce mniej już  wtedy grzeje
i wiatr coraz bardziej hula, obwite dywany z liści rozwiewa,
na niebie za chmurą chmura.
A w parku już prawie  nagie drzewa,
wszystko powoli jakby w sen zapada
i ptak już nam tak pięknie nie śpiewa,
czas senną porę zapowiada.
Jesień - wesoły,czy smutny to czas?..
pewnie trochę taki i taki,
najpierw barwami nas oczaruje
potem szarością i słotą zasmuci,
odejdzie..., gdy wszystko zaśnie,
lecz za rok znowu do nas powróci...

                                                   Savin