I znowu łza po policzku płynie
choć nie zasłużyłam na nią...
Lecz tak często smutek
zagląda w moje oczu,
tak bardzo serce i duszę rani,
zabiera uśmiech z twarzy,
żal w serce wlewa
i szarpie nim choćby wichura
szarpiąca burzą drzewa...
I znowu łza po policzku płynie,
i walka w sercu się toczy...
Smutek w duszy,w sercu rany
a od łez bolą oczy....Ciągle łza za lzą spływa z pod mych powiek,
nic złego nie zrobiłam !
lecz tak łatwo czyni przykrość
człowiekowi człowiek...
I znowu łza po policzku płynie
nie zasłużyłam na nią !...
I chodź wesołość była, jeszcze przed chwilą
radość w sercu bawiła.
to teraz serce drży i
głos cichutko i wysoko się wznosi
o ukojenie i spokój - prośbę
do niebios zanosi...
Savin