Budzi się nowy dzień,
a ja w blasku wschodzącego słońca,
spacerując nad wodą,
wpatruję się w czar budzącego się dnia.
Wschodzące słońce,
pomaleńku rozświetla świat,
ukazując jego piękno.
Ptaki zaczynają swój poranny świergot,
radując się i oznajmiając świt.
Idąc brzegiem wody,
wciąż podziwiam promienie słońca ,
wyglądające jakby kąpały się
i na przemian przeglądały,
w lśniącym lustrze wody.
Idę dalej, teraz słońce zagląda
w kropelki rosy, te z kolei,tworzą kryształki
i ozdabiają trawy i polne kwiaty....
Poranny wietrzyk lekko zgina gałęzie drzew,
które oddają pokłon,
dziękując za nowy dzień.
Niebo w coraz większym błękicie
i tylko białe obłoczki,
przepływają jeden po drugim,
zasłaniając od czasu do czasu,
promienie słońca.
A ono grzeje coraz bardziej
i otula mnie swoim ciepłem,
olśniewa swoim blaskiem,
wlewając radość.....
Idąc tak z radością i uśmiechem,
podziwiam piękny początek nowego dnia....
Savin