sobota, 12 lipca 2014

Książe Nocy

Już noc zapadła,a księżyc zagląda mi przez okno i tajemniczo uśmiecha się do mnie.
Mruga oczkiem i zachęca, bym wypowiedziała "zaklęcie" - ma się spełnić w tą czarowną noc ...

Jego blask rozświetla się na całym niebie.
Jest piękny i srebrzysty, czaruje swym urokiem.
Czyż można spać w taką noc ?....zabrał mi sen.

Spoglądam na niego z zachwytem ,wypowiadając zaklęcie - Czy się spełni ?...
Nie wiem, ale cóż mi szkodzi.
Na chwilę chmury zakryły jego oblicze, ściemniało i na niebie smutek zaistniał. Czy to przez moje "zaklęcie"...

Gdzież jest teraz Książę Nocy ?
Zniecierpliwiona szukam wzrokiem, on jednak już po chwili,
znów wyłonił się,pokazując  swoje piękno, przyciągające i magnetyzujące.
Chce mnie oczarować ? , pomyślałam.....

Potrafi przecież wzbudzić pożądanie, zburzyć spokój duszy, 
zmusić do wędrówki,
nakazuje morzu, by wyszło na ląd.
Jaką jeszcze moc posiada ten srebrny glob - Książę Nocy ?

Trochę zahipnotyzowana, zamykam oczy.
Czuję jak muska moją twarz, jak czuły i delikatny kochanek.
Szepnął do uszka miłe słowo, ukołysał, oddał sen, otulił tajemnicą swej mocy.

 I w tych objęciach  Księcia Nocy, zasypiam... 
A co z "zaklęciem" ?, może zadziała....
                                                                            
                                                                      Savin