Czy mały ,czy duży...

Dzień Dziecka -
miły dzień i takim powinien trwać, 

przez na cały...
bo wciąż dzieckiem jest
ten duży i ten całkiem mały.
Ten którego mama karmi
i zmienia pieluchy,
ten,którego tuli babcia
i czyta bajki do poduchy.
Także ten nieco większy,
co się droczy i psoci,
i ten wyrośnięty,co już kwiaty
do swej lubej zanosi.
Dzieckiem jest też ten dorosły,
co staje na ślubnym kobiercu
i daje wnuki dziadkom
ku ich wielkiemu szczęściu.

I tak to już w życiu bywa,
że choć dzieci mamy,
to dziećmi też jesteśmy 
dla kogoś -  my sami....
Więc,czy mały,czy duży -
niech w ten dzień trwa szczęście 

i uśmiech na buzi...